niedziela, 30 czerwca 2013

Atlas chmur

Autor: David Michell
Tytuł: Atlas chmur
Lektor: Marek Walczak , Wojciech Żołądkowicz , Joanna Koroniewska , Leszek Filipowicz , Anna Dereszowska , Jerzy Zelnik
Wyzwanie: Czytam fantastykę


"Atlas chmur" składa się z kilku opowieści rozgrywających się w różnych czasach i miejscach. Opowieści te jednak w pewien sposób łączą się ze sobą.
Mamy więc dziennik pokładowy pisany przez wyczekującego końca podróży przez Pacyfik pasażera, który opisuje życie załogi i pasażerów, opowieść skazanej na śmierć usługującej w restauracji, która przeżyła uniesienie czy opowieść o pewnym etapie w życiu buntującego się kompozytora.
Opowieści bardzo wciągają, ja łapałam się na tym, że zastanawiałam się w jaki sposób jedna będzie się łączyć z kolejną. Do gustu najbardziej przypadła mi opowieść o Sonmi-451, która była genetycznie zaprojektowanym klonem skazanym na śmierć. Natomiast najbardziej męczyła mnie pierwsza i ostatnia opowieść o rejsie przez Ocean Spokojny.
Mimo, że nie uważam książki tej za arcydzieło, którym ją okrzyknięto, nie żałuję, że ją przeczytałam. Większość z zawartych w niej opowieści zauroczyła mnie i ciężko było mi się od nich oderwać.

W 2012 r. powstał film na podstawie książki. Jeszcze nie udało mi się go obejrzeć, ale wpisałam go na listę filmów od poznania w najbliższym czasie.

Tajemnice Blizny

Autor: Rafał Wnuk, Robert Zapart (redakcja naukowa)
Tytuł: Tajemnice Blizny. Wywiad Armii Krajowej w walce z rakietami V-2
Wydawnictwo: Oskar oraz Muzeum II Wojny Światowej i Fundacja Armii Krajowej im. Franciszka Miszczaka
Wyzwanie: Trójka E - Pik
                  Wojna i... literatura
                  Polacy nie gęsi...


W latach 30. i 40. XX w. niemieccy naukowcy zdołali zbudować broń, która miała przynieść Rzeszy zwycięstwo w II Wojnie Światowej. Była to rakieta na paliwo płynne: Vergeltunsgswaffe-2 (V-2) oraz bomba latająca Fi-103 (V-1).
Naukowcy przypuszczają, że gdyby Niemcom udało się przeprowadzić więcej badań nad bronią V-2, wojna mogłaby się zakończyć z goła innym wynikiem.
Badania nad tą bronią przeprowadzano w orodkubadań rakietowych w Peenemunde na yspie Uznam. W nocy z 17 na 18 sierpnia 1943r. w ramach operacji "Hydra" bombowce Royal Air Force zrzuciły na ten ośrodek prawie 2 tys. ton bomb.
Niemcy przeniosły swe badania w inne miejsce, mianowicie do niewielkiej wsi na Podkarpaciu - do Blizny. Mieszkańców wsi wysiedlono.
Od początku listopada 1943 r. do połowy marca 1944 r. w Bliźnie dokonano 57 odpaleń V-2, lecz tylko 26 z nich było udanych. Spośród tych, które wzniosły się w niebo, cel osiągnęło 4.
Mieszkańcy okolicznych miejscowości, wśród których wielu było żołnierzami Armii Krajowej starało się zbadać jakiego rodzaju broń testują Niemcy. Wielu z nich straciło życie, gdy za wszelką cenę starali się zdobyć szczątki rakiet, które detonowały w okolicy. Za zdobycie i przetrzyywanie takich szczątków groziła kara śmierci.
Większe trudności dostarczała próba poznania tego, co dzieje się wewnątrz zamkniętej strefy w Bliźnie. Jedynymi Polakami, którzy mogli w niej przebywać byli więźniowie Komando Blizna, wykonujący tam prace budowlane. Komando liczyło 50 osób, więźniów obozu w Pustkowie.
5 sierpnia 1944 r. do Blizny wkroczyła Armia Czerwona, a Niemcy przenieśli się do miejscowości Bory Tucholskie.

W samej wsi został\y już tylko fragmenty poniemieckich bunkrów i poligonu oraz wyrzutni V - 1. Wiele rozebrali wycofujący się Niemcy a następnie Sowieci. Resztę rozebrali powracający na swoje ziemie Polacy.
W 2011 r. stworzono w Bliźnie Park Historyczny, więc choć w ten sposób ktoś nie pozwala zapomnieć kolejnym pokoleniom o tym miejscu i wydarzeniach, które się w nim rozgrywały.

Książka całkowicie trafiła w mój gust, zwłaszcza, że tematyka II WŚ bardzo mnie interesuje. Miejsce to jest mi bliskie, zwłaszcza, że mieszkam w oddalonym 0 20 km Mielcu, więc jest to historia mojej okolicy.

czwartek, 27 czerwca 2013

Igrzyska śmierci (uwaga, zdradzam treść)

Autor: Suzanne Collins
Tytuł: W pierścieniu ognia
Lektor: Anna Dereszowska
Wyzwanie: Czytam fantastykę 

Katniss i Peeta, po zwycięstwie w Głodowych Igrzyskach wrócili do rodzinnego Dwunastego Dystryktu. Otrzymali nowe domy i po raz pierwszy w życiu nie brakuje im pieniędzy, a Katniss nie musi już zastanawiać się nad tym, czy jej rodzina będzie miała co włożyć do ust.
Jednak to złudne poczucie bezpieczeństwa kosztuje. Kilka miesięcy po powrocie muszą wybrać się w Turnee Zwycięzców, po raz kolejny poddać się zabiegom wykonanym przez stylistów, brać udział w programach telewizyjnych. W Kapitolu trwają równocześnie przygotowania do jubileuszowych, 75. Głodowych Igrzysk.
Wszyscy są przerażeni, gdyż zdają sobie sprawę, że każde rocznicowe Igrzyska są gorsze od zwykłych. Zaskoczeni mieszkańcy dystryktów dowiadują się, że 75. Głodowe Igrzyska zostaną rozstrzygnięte wśród... dotychczasowych zwycięzców.
Jednocześnie w dystryktach wzmaga się bunt i niezadowolenie z rządów Kapitolu, a wizja powstania nie wydaje się być już taka utopijna jak dotychczas.


Autor: Suzanne Collins
Tytuł: W pierścieniu ognia
Lektor: Anna Dereszowska
Wyzwanie: Czytam fantastykę

Po niespodziewanie przerwanych 75. Głodowych Igrzyskach, gdy Katniss zostaje porwana z areny przez rebeliantów planujących powstanie, wraz z rodziną przeniesiona zostaje do Trzynastego Dystryktu. Jest to legendarny dystrykt, który w oficjalnych informacjach przekazywanych przez Kapitol nie istnieje. Według Kapitolu dystrykt ten został zniszczony 75 lat wcześniej, w czasie wielkiego buntu. Okazuje się, że jednak jest inaczej, a Trzynasty Dystrykt jest bardzo rozwinięty i zdyscyplinowany. Katniss coraz bardziej przekonuje się o słuszności idei powstania i obalenia rządów Kapitolu i po głębokim zastanowieniu zgadza się zostać "Kosogłosem" i twarzą powstania. Rozpoczyna się krwawy czas, który przynosi wiele ciężkich przeżyć. Katniss nie może pogodzić się z tym, że Peeta został uwięziony w Kapitolu, gdzie zostaje poddany okrutnym torturom.

Trzecia część trylogii jest nieco inna od pozostałych. Jest brutalna i krwawa. Zachęca do pytań o sens powstania, w którym giną setki niewinnych mieszkańców Panem. Pytań o to, co kieruje przywódców do podejmowania takich, a nie innych decyzji, zastanowienia, czy decyzje te kierowane są obawą o życie mieszkańców Panem czy tylko złymi pobudkami jednostki i żądzą władzy oraz pieniędzy. Podobała mi się zmiana, która zaszła w głównej bohaterce, to jak stopniowo dojrzewała i uświadamiała sobie, że nie wszystkie decyzje przywódców przyczyniają się do poprawienia życia jej bliskich. Kaatniss musi podejmować ciężkie decyzje, które nie zawsze przynoszą spodziewane owoce.
"Igrzyska Śmierci" to trylogia, przy której ciężko się nudzić. Ja spędziłam na jej słuchaniu wiele niezapomnianych godzin, których oczywiście nie żałuję. Zwłaszcza, że do gustu przypadł mi głos pani Anny Dereszowskiej.

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Nadrabiam polskich autorów cd.

Tytuł: Julita i huśtawki
Autor: Hanna Kowalewska
Wyzwanie: Polacy nie gęsi...
                  Trójka E - Pik


Autorka ukazuje nam historię jednego pokolenia, grupy kilku znających się osób, urodzonych w latach pięćdziesiątych XX w. i wychowanym w trudnych czasach PRL-u.
Książka rozpoczyna się powrotem narratora do rodzinnej wsi. W tym momencie kolejny raz musi udawać kogoś innego, udawać że nie zna swojej kochanki, która przyjechała razem z nim. Od momentu przekroczenia granic miejscowości oboje, on i Metka udają, że nie łączy ich trwający kilka lat romans, że nie mieszkają razem, że praktycznie się nie znają. Metka śpi w domu, w którym przebywa również jej mąż, a narrator przezywa męki, gdy zastanawia się czy jego ukochana nadal coś czuje do tego mężczyzny.
Poznajemy historię tych ludzi i ich znajomych w czasach ich dzieciństwa i wczesnej młodości. Poznajemy m. in. Julitę, dość specyficzną i dziwną osobę, której przez całe życie towarzyszy dwoje aniołów. Anioły chronią dziewczynkę, jednak, jak się później okazuje nie zawsze się im to udaje. Julita przejawia tendencję do pomagania osobom, których życie nie rozpieszcza, innych niż wszyscy. W ten sposób trafia na Bazylego.

Może książka nie oczarowała mnie całkowicie, nie powaliła na kolana, ale nie żałuję czasu z nią spędzonego. Postanowiłam poznać inne książki tej autorki, przekonać się czy pojawiające się wszędzie bardzo dobre recenzje książek okażą się słuszne.


Tytuł: Cicha jak ostatnie tchnienie
Autor: Joe Alex (Maciej Słomczyński)
Lektor: Tomasz Bielawiec
Wyzwanie: Polacy nie gęsi...

Wydawca Melwin Quarendon postanawia uczcić wydanie milionowej książki młodej sławnej pisarki i w tym celu zaprasza kilka osób do spędzenia dwóch dni w zamku, specjalnie w tym celu kupionym. Na miejsce przybywa m. in. detektyw Joe Alex.Okazuje się, że z zamczyskiem tym wiąże się historia morderstwa Evy de Vere. Ciała niewiernej żony nigdy nie odnaleziono, a legenda mówi, że zostanie odnalezione gdy w miejscu tym zginie kolejna niewierna kobieta.
Wydawca zaplanował zabawę, w której kolejni goście, za pomocą wskazówek, mają za zadanie odnaleźć zaginione ciało. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem i niewinna zabawa zmienia się w krwawą i nieprzewidywalną.

czwartek, 13 czerwca 2013

Nadrabiam polskich autorów

Tytuł: W zapomnieniu
Autor: Agnieszka Lingas - Łoniewska
Lektor: Dawid Krupiej
Wyzwanie: Polacy nie gęsi...


Magda po ukończeniu studiów wraca do Wałbrzycha, w którym się wychowała i obejmuje posadę pedagoga w szkole podstawowej. Niemal natychmiast do jej gabinetu trafia stwarzający problemy Marcin. Chłopiec stara się zwracać na siebie uwagę innych i wyraźnie cieszy się, że jego zachowanie sprowadza się do wzywania do szkoły jego starszego brata.
A starszym bratem okazuje się być Michał Langer, przystojny znajomy Magdy ze szkoły. Michał samotnie wychowuje swojego brata, a na ich utrzymanie zarabia szemranymi interesami.
Magda, uczciwa i piękna pani pedagog postanawia zapobiec sprowadzeniu Marcina na złą drogę, a przy okazji budzi się w niej uczucie do jego przystojnego i niebezpiecznego brata. Wiąże się z nim, ale na jaw stopniowo wychodzą jego ciemne interesy, które doprowadzają go do więzienia.
Czy Magdzie uda się przezwyciężyć wszystko, co stanie na drodze ich miłości i czy uda jej się sprawić, że Marcin nie pójdzie w ślady starszego brata?

O książkach pani Agnieszki czytałam dużo opinii. Zarówno tych, które wychwalały jej twórczość pod niebiosa, jak i tych nieco mniej pozytywnych (tutaj).
Sama autorka tak pisze o swojej książce: „W zapomnieniu” to pełna dramatyzmu, emocji i uczuć opowieść o próbie znalezienia właściwej drogi w życiu i o tym, że prawdziwej miłości nie da się zapomnieć ani odrzucić. (źródło)
Przyznam się, że książkę słuchało się w miarę przyjemnie, choć, jeśli jeszcze kiedykolwiek sięgnę po książkę tej autorki to będzie to książka tradycyjna. (Mam dziwną ochjotę przekonać się jak wizualnie wyglądają jej opisy.)
Podsumowując: nie, tego typu książki nie są dla mnie. Przytłaczała mnie naiwność tej historii. Młoda dziewczyna wraca do miasta, zostaje panią pedagog i od razu trafia jej się zbuntowany chłopiec, którego postanawia uratować. Mało tego, ten zbuntowany młody - gniewny poddaje się z radością jej zabiegom, chętnie ucząc się gry na gitarze. Wszystko odpowiednio doprawia jego starszy, jeszcze bardziej zbuntowany i niebezpieczny brat - gangster. Gangster oczywiście zakochuje się w cichej myszce, choć na każdym kroku stara się przekonać samego siebie, że nie zasługuje na to uczucie. Do wszystkiego jeszcze dochodzi jego cudowne nawrócenie się na drogę prawości. No cóż, dla mnie było tego wszystkiego za dużo.

Odstraszała mnie także okładka, która jak dla mnie jest niezwykle kiczowata. Kojarzy mi się z kiczowatymi hallequinami lub książkami dla młodzieży. Nie rozumiem dlaczego autorka  zgadza się na takie okładki swoich ksiażek. Wszystkie jej okładki są w podobnym stylu i tylko jedna mi się podoba.



Tytuł: Cukiernia pod Amorem. Cieślakowie
Autor: Małgorzata Gutowska - Adamczyk
Wyzwanie: Polacy nie gęsi...

W drugim tomie sagi poznajemy dalsze losy bohaterów, których autorka przedstawiła nam w pierwszym tomie ("Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy"). Tym razem jednak uwaga dużo bardziej skupiona jest na czasach I WŚ i Dwudziestolecia Międzywojennego, niż na latach dziewięćdziesiątych XX w.
Towarzyszymy losom Marianny Blatko, która wyjeżdża z Polski i w Ameryce rodzi syna, któremu nadaje imię Paul. W ten sposób zaczyna się wypełniać klątwa wisząca nad rodzina, która mówi, że ród przestanie istnieć, gdy jego dziedzicowi urodzą się dwaj synowie, którzy dostaną to samo imię. Jego prawowitego syna ochrzczono bowiem imieniem Paweł.
Współcześnie obserwujemy dalsze poszukiwania Igi Hryć, która nadal usiłuje rozwiązać zagadkę związaną z przodkami. Równocześnie stara się odwieść ojca od zamiaru związania się z Heleną, która nie przepada jej do gustu.

Czytanie tej książki zbiegło się z okresem chronicznego braku czasu na czytanie w tradycyjnej jego formie. Miałam możliwość słuchania audiobooków, ake z książką było gorzej. Tak więc czytanie jej trwało... ok. 3 tygodnie! Może właśnie dlatego nie spodobała mi się tak bardzo jak część pierwsza. Nie mniej jednak, z pewnością sięgnę po tom trzeci.


niedziela, 2 czerwca 2013

Nakarmić wilki

Autor: Maria Nurowska
Tytuł: Nakarmić wilki
Lektor: Leszek Filipowicz
Wyzwanie: Polacy niegęsi, czyli czytamy polską literaturę

Katarzyna jest doktorantką na warszawskiej SGGW. W celu zbierania materiałów do pracy doktorskiej wyjeżdża w Bieszczady. Tam zamierza przeprowadzić badania nad lokalnymi wilkami.
Mieszka w dopartańskich warunkach, bez prądu czy ubikacji, z dwoma niewiele starszymi od siebie mężczyznami - Olgierdem i Marcinem. Katarzyna rozpoczyna swoje badania i obserwuje watahę wilków. Ma okazję obserwować te dzikie i niebezpieczne stworzenia z odległości 150 metrów, a swoje spostrzeżenia zapisuje w dzienniku.

No tak, fabuła dość pomysłowa. Warszawianka, przyzwyczajona do wygód życia w mieście wyjeżdża do głuszy, gdzie brakuje podstawowych zdobyczy cywilizacji. Mało tego, dziewczyna rozpoczyna praktycznie samotną walkę oratowanie wilków, zostaje jedyną w Polsce obserwatorką tych zwierząt na wolności, a do tego wszystkiemo musi jeszcze wytrzymać obecność dwóch charakternych mężczyzn.
Co z tego wyszło? No cóż, jak dla mnie niewiele. Mnie bohaterka od początku irytowała. Chronicznie niezadowolona, każąca przepraszać się na każdym kroku, atakująca wszystkich dookoła, przekonana o własnej wyjątkowości i indywidualności. Olgierda i Marcina traktuje jak osobistych ochroniarzy, opiekunów, nauczycieli i pocieszycieli.
A już wątek z więzią, jaka utworzyła się między nią a watahą wilków... no po prostu ręce mi opadły.
Nie mówiąc już o tym, że prawdziwa z niej szczęściara. Młode wilczki turlają się z wzgórza wprost pod jej nogi, udaje jej się bez większych obrażeń uratować ranną waderę, bez szwanku wyjść ze spotkania z towarzyszącym jej basiorem. Poza tym, ni z tego, ni z owego dostaj do obserwacji watahę wilków, które na tyle różnią się od siebie, że już po 3 dniach koczowania na drzewie, (gdzie niezbędnym przedmiotem okazuje się być słoik z pokrywką) na tyle potrafi je odróżnić, że większości z nich nadaje imiona. No cóż... lekko mówiąc dość naiwne...
Wstrząsnęła mnie jedna rzecz. Katarzyna zwierzyła się swej przyrodniej siostrze, że była świadkiem śmierci. Zapytana o szczegóły, nie opowiedziała o śmierci trzech czeczeńskich dziewczynek, które zamarzły, gdy z matką nielegalnie przekraczały granicę, a o tym, że była świadkiem śmierci basiora, ginącego w sidłach...

I coś jeszcze. Okrutnie irytowało mnie często pojawiające się błędne odmienianie celownika słowa "wataha" jako "watadze".

Mianownik (kto? co?):
 wataha
Dopełniacz (kogo? czego?): Nie lubię watahy
Celownik (komu? czemu?): Przyglądam się watasze
Biernik (kogo? co?): Lubię watahę
Narzędnik (z kim? z czym?): Rozmawiam z watahą
Miejscownik (o kim? o czym?): Rozmawiam o  watasze
Wołacz: Hej wataho!
źródło


Przyznam jednak, że mimo tych wielu ciekawych "smaczków" czas spędzony z tym audiobookiem nie uważam jako stracony. Fabuła jest łatwa, dość przyjemna i szybka. Polecam tym, którzy nie potraktują w niej wszystkiego tak do końca serio.