poniedziałek, 31 grudnia 2012

Millenium

Tytuł: Dziewczyna,która igrała z ogniem
Autor: Stieg Larsson
Strony: 700

Na drugą część sagi Millenium czekałam bardzo długo. Była nie do zdobycia w bibliotekach, do których byłam zapisana, a potem nazbierało się wiele innych, które pożyczyłam, więc długo nawet jej nie szukałam. Jakieś dwa miesiące temu w końcu udało mi się ją pożyczyć, ale musiała jeszcze swoje odczekać. W końcu się udało. Czy warto było czekać...? Ogólnie rzecz biorąc - tak. Ale prawda jest taka, że spodziewałam się czegoś lepszego, jakiejś bomby, która prawym sierpowym powali mnie na ziemię. Podobnie jak "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet". Ale, ogólnie nie mam na co narzekać, bo "Dziewczyna, która igrała z ogniem" nie rozczarowała mnie aż tak bardzo.
Pierwszą część sagi Millenium poznałam w formie audiobooka i niemal mnie zafascynowała.
Druga część na początku, przez jakieś 100-200 stron trochę mnie nudziła. Nudziły mnie dokładne opisy podróży Lisbeth Salander, a później szczegółowo opisane zakupy do nowego mieszkania. Zaniepokoiły mnie dziwne działania jej adwokata. Bałam się, że będę musiała odłożyć książkę, gdy zacznę czytać o kolejnych okrutnych i makabrycznych torturach, które jej zada. Bo Lisbeth polubiłam już w pierwszej części. Ta piękna, dziwna, trochę szalona, ale diabelnie inteligentna dziewczyna wywoływała mój uśmiech.
A tą część zdominowała niemal całkowicie.
I zaskakująco, gdyż została oskarżona o potrójne małżeństwo: pary przyjaciół Mikaela Blomkvista Mię Bergmai i Daga Svensona, a także swojego adwokata. W ten sposób kobieta, która całe życie dbała o anonimowość stała się najbardziej rozpoznawalną osobą, poszukiwaną listem gończym. Praktycznie nikt nie wierzy w jej niewinność, zwłaszcza, że z dnia na dzień na jaw wychodzą kolejne fakty z jej zycia, które tylko pogrążają ją w coraz gorszej sytuacji.

Książka praktycznie do ostatnich stron trzyma w napięciu, a my poznajemy prawdę o jej ubezwłasnowolnieniu i domniemanej chorobie psychicznej.
Oj, jedno jest pewne - nie rozczarowałam się.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Trójka E - Pik


1 komentarz:

  1. Saga przede mną. Mam nadzieję, że nie zdradziłaś niczego kluczowego, choć ostatni akapit mocno mnie zaniepokoił ;) Miejmy nadzieję, że zdążę o tym zapomnieć, nim zacznę czytać :)

    OdpowiedzUsuń