sobota, 18 sierpnia 2012

Złodziejka

Do recenzji tej książki usiadłam zaraz po tym jak skończyłam ją słuchać. Myślę, że relacja na świeżo będzie najlepsza.
Mamy tutaj wiktoriańską Anglię, 1862 rok.
Książka opowiada o dwóch kobietach. Jedną z nich jest Susan Trinder, córka złodziejki i morderczyni powieszonej za zbrodnię, która wychowuje się w domu pasera, którego żona traktuje ja jak własne dziecko. 
Pewnego dnia w ich domu zjawia się Richard Rivers (Dżentelmen), który przedstawia Sue intrygę, w której miałaby odegrać znaczna rolę. Susan miałaby zostać pokojówką Maud Lilly, kobiety, u której wuja pracuje Richard i pomóc Dżentelmenowi w poślubieniu jej i zagarnięciu wielkiego majątku, który odziedziczy. Sue zgadza się. 
Przez pierwszą część książki to ona jest narratorką i przedstawia czytelnikowi swoje życie pokojówki młodej kobiety przedstawionej przez Riversa jako osobę niespełna rozumu. Od początku nastawia się do niej negatywnie, z biegiem czasu nastawienie to zmienia się i kobiety łączy dziwna więź.
Jesteśmy świadkami ucieczki Sue, Maud i Richarda z majątku dziwnego i okrutnego wuja Maud, potajemnego jej ślubu z Dżentelmenem, a także wywiezienia jej do zakładu dla obłąkanych. To właśnie w ten sposób Dżentelmen zamierza pozbyć się żony i zagarnąć jej ogromny majątek, którego część miała przypaść Sue.
Narracja Susan kończy się niespodziewanie, gdy to ona, przez wszystkich nazywana Maud Lilly zostaje zamknięta w zakładzie.
W tym momencie rozpoczyna się narracja Maud. Poznajemy jej dzieciństwo spędzone w zakładzie dla obłąkanych, gdzie zamknięta została jej matka. Po jej śmierci dziewczynką opiekują się siostry, które Maud darzy uczuciem i od których zostaje niespodziewanie zabrana i umieszczona w ogromnym domu wuja, brata jej matki. W nowym miejscu na dziewczynę czeka dziwna i z czasem znienawidzona przez nią rola czytania wujowi i jego gościom książek. Są to bardzo specyficzne książki, których poszukiwaniem, kolekcjonowaniem i katalogowaniem zajmuje się wuj.
Poznajemy plan, jaki Richard Rivers, który pracuje przy oprawianiu obrazów należących do wuja, przedstawia dziewczynie. Chce wyrwać ją z rąk wuja, ożenić się z nią, aby mogła przejąć spadek po matce, a pokojówkę, którą do niej wyśle, nieświadomą niczego, zamkną w zakładzie dla obłąkanych, aby Maud mogła przejąć jej nazwisko i odzyskać wolność.
Wszystko wydaje się takie proste, ale autorka powieści jeszcze nie raz zaskoczy czytelnika...

Nie pamiętam czy czytałam kiedykolwiek książkę, która potrafiłaby mnie aż tak zaskoczyć.
Po niespodziewanej zmianie narratorki, kierunku w jakim toczyła się intryga i ról, w które wcieliły się bohaterki, poczułam się jakbym po uderzeniu pięścią dostała zawrotów głowy.
Która z bohaterek jest zła?!? Która dobra?!? Czy Dżentelmen naprawdę jest takim draniem??? I jaką rolę w tym wszystkim odgrywa pani Suckby???
Lektura książki była bardzo ciekawa, choć koniec lekko mnie rozczarował. Dlaczego?
Pod koniec książka straciła dla mnie to tempo, które autorka nadała jej od pierwszych stron. Ale, mimo wszystko była to fascynujaca i jakże zaskakująca lektura.

Książkę przeczytałam w ramach sierpniowej edycji Trójki E - Pik.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz