Muszę przyznać, że ostatnio zaniedbałam pisanie o książkach, które przeczytałam/wysłuchałam. Składam to na garb braku czasu. W pracy zaczęły się żniwa, kolejne doświadczenia znikają z pola, ziarno trafia do laboratorium, gdzie trzeba przeprowadzić badania na dziesiątkach i setkach próbek.
Po pracy też mam dużo zajęc, m. in. działkę, na którą jeżdżę dość często.
A więc, moje ostatnie lektury przedstawię tylko fotograficznym skrótem:.
Jan Paweł Krasnodębski - "Taniec borderline"
Mimo, że książkę czytało mi się dość dobrze, nie przemówiła do mnie. Nie wydaje mi się, żebym jeszcze kiedykolwiek miała sięgnąć po tego autora.
Katarzyna Berenika Miszczuk - "Ja, diablica" (audiobook)
Bardzo przyjemna i zabawna lektura.
W kolejce audiobooków, które chcę wysłuchać jest już druga część: "Ja, anielica".
Dorota Terakowska - "Dobry adres to człowiek"
Pani Dorota Terakowska jest jedną z moich ulubionych autorek. Bardzo chętnie sięgam po jej książki.
"Dobry adres to człowiek" jest zbiorem felietonów publikowanych na łamach miesięcznika "Elle". Wg mnie bardzo przyjemna, lekka i zabawna książka.
Grażyna Plebanek - "Nielegalne związki" (audiobook)
Małgorzata Musierowicz - "Kwiat kalafiora"
Kolejna autorka, do której bardzo lubię wracać. Realizuję swoje prywatne wyzwanie czytelnicze i jeszcze raz (nie pierwszy już) czytam Jeżycjadę. Tym razem po kolei.
Uwielbiam styl Małgorzaty Musierowicz, po prostu.
Henning Mankell - "Zapora" (audiobook)
Bardzo lubię cykl książek o Kurcie Wallanderze.
"Zapora" w pełni zaspokoiła moje wymagania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz