Autor: Colleen Mc Cullough
Tytuł: Ptaki ciernistych krzewów
Lektor:
Wyzwanie: Book - Trotter
"Ptaki ciernistych krzewów" to saga rodzinna opowiadająca losy rodziny Clearych. W rodzinie tej dominują mężczyźni, gdyż oprócz ojca i męża Paddiego jest w niej aż ośmiu synów, a oprócz matki, Fee, tylko jedna córka - Meggie.
Rodzina żyje w bardzo ciężkich warunkach, synowie bardzo szybko muszą zacząć zarabiać, a rodziców nie stać na kształcenie dzieci. Jednak pewnego dnia Paddy otrzymuje list od swojej siostry, Mary Carson, która proponuje mu posadę zarządcy jej posiadłości - Droghedy. Rodzina Clearych przeprowadza się do Australii i ich życie ulega zmianie. Choć nadal uczciwie pracują na swoje utrzymanie, ich pozycja społeczna się zmienia, gdyż Mary Carson to osoba niezwykle szanowana i bardzo bogata.
Maggie po przyjeździe do Australii poznaje przyjaciela ciotki, księdza Ralpha de Bricassart. Towarzyszy w okresie jej dzieciństwa i wczesnej młodości. W Maggie powoli rozwija się uczucie do młodego księdza, które rozbija się o nieprzystępny mur jego święceń kapłańskich.
Testament napisany przez Mary oddaje cały jej ogromny majątek Kościołowi Katolickiego, a jego zarządcą ma być ojciec Ralf. Rodzina Clearych ma zapewnione utrzymanie i mieszkanie w posiadłości do czasu, aż żyć będzie ostatni wnuk Paddiego, a po tym czasie i Droighedy ma przejąć Kościół.
Mijają lata. Maggie wychodzi za mąż za Luke'a o'Neilla, który jednak nie uszczęśliwia jej. Z tego związku rodzi się córka Justyna i syn Dane... Jednak Maggie nigdy nie wyzbyła się miłości do ojca Ralpha, który został Kardynałem.
Mam dość mieszane uczucia związane z tą książką. Podobały mi się kobiece bohaterki: Fee, Maggie i Justyna - kobiety świadome swojej roli w rodzinie i społeczeństwie, na różny sposób walczące o swoje miejsce i niezależność. W wielu miejscach irytowało mnie postępowanie księdza Ralpha, który który zdaje się zapominać, że swe bogactwo i pozycję w hierarchii Kościoła zawdzięcza nie sobie, ale przewrotności Mary Carson. Irytowała mnie jego beztroska zabawa uczuciami Maggie.
Ale muszę przyznać, że ogólnie nie jestem rozczarowana. Nastawiłam sie na łzawe romansidło, a dostałam coś zupełnie innego.
Na podstawie książki nakręcony został w 1983 roku czteroodcinkowy miniserial. Może kiedyś go obejrzę, ale póki co czuję przesyt.
Wolę książkę od serialu :)
OdpowiedzUsuńJa serial chyba sobie odpuszczę.
Usuń